Agnieszka Stachowiak – byłam samoukiem, ale chyba z talentem!
Moim głównym stylem pływackim jest kraul... oraz delfin
Agnieszka Stachowiak – na co dzień prowadzi salon upiększający i specjalizuje się w metamorfozach – zmienia wygląd zewnętrzny klientek. Działa w szeroko pojętej branży „Beauty” co z pewnością przekłada się bezpośrednio na jej piękne pływanie! Budzi się ok. 5:30 i zadaje sobie pytanie – co dziś zrobię dla siebie? Odpowiedzią jest zwykle trening rano przed pracą. Guru pływania zimowego uświadomił ją, że ma do tego predyspozycje… tak wkręciła się w zdobywanie złotych medali!
Dlaczego wybrałaś pływanie? Co o tym zadecydowało – przypadek, predyspozycje?
Pływanie wyparło bieganie i rower. Ale tylko w sezonie zimowym. [uśmiech] W pandemii zostały zamknięte baseny i stwierdziłam, że spróbuję pływania zimą w jeziorze. Na początku nieśmiało, bez zanurzania głowy, potem dzięki koledze, którego obserwowałam na Instagramie, zaczęłam zanurzać głowę i poszło lepiej, niż myślałam.
Pierwszym moim sprawdzianem było GWSC 2021 (Gdynia Winter Swimming Cup), ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zdobyłam 3 złote medale i 1 srebrny. Zostałam tam uświadomiona przez guru pływania zimowego Bogusława Ogrodnika, że mam predyspozycje do pływania zimowego.
Dodam, że moim marzeniem, było ukończenie dystansu i wyjście o własnych siłach. Nigdy wcześniej nie pływałam w tak zimnej wodzie 0,7 st. C!
Jaki styl pływacki preferujesz?
Moim głównym stylem jest kraul i delfin.
Od kiedy trenujesz? Ile miałaś lat, kiedy zaczęłaś aktywność w wodzie?
Moje zawodnicze pływanie rozpoczęło się dość późno, bo dopiero pod koniec czwartej klasy szkoły podstawowej. Byłam samoukiem, ale chyba z talentem, gdyż po pół roku zostałam drugą vice mistrzynią Wielkopolski na 50 metrów delfinem.
Jaki zawód wykonujesz? Pływanie pomaga czy przeszkadza w wypełnianiu służbowych obowiązków?
Jestem absolwentką Wydziału Turystyki i Rekreacji na Akademii Wychowania Fizycznego im. E. Piaseckiego w Poznaniu, ale na co dzień prowadzę salon upiększający i specjalizuję się w metamorfozach – zmieniam wygląd zewnętrzny moich klientek.
Moje treningi nie kolidują z moją pracą zawodową. Jestem mocno zdyscyplinowana. Uwielbiam treningi rano przed pracą. Budzę się ok. 5:30 i zadaję sobie zawsze pytanie, co dziś zrobię dla siebie?
W zależności od pory roku i od tego, na którą idę do pracy, wybieram trening na basenie lub bieganie. Gdy nie mam czasu, decyduję się na ćwiczenia „na sucho” w domu.
Jakie umiejętności i cechy pływaczki przydają się w Twojej pracy?
Dyscyplina, rzetelność, chęć osiągania sukcesów, motywacja.
Jak wygląda Twój typowy trening? Jakie ćwiczenia wykonujesz w wodzie?
Jako, że jestem sama dla siebie trenerem, to szukam inspiracji u innych. Filmiki, które nakręcają moi znajomi na zawodach, dają mi informacje o moich brakach i niedociągnięciach. Staram się je naprawiać podglądając najlepszych pływaków wyczynowych korzystając z YouTube [uśmiech]
Trening dzielę sobie na części: rozgrzewkę potem wprowadzam elementy sprinterskie, siłowe i dłuższe wypływania. Wszystko zależy, do jakich zawodów się przygotowuje i jaki dystans będę miała do pokonania.
Jak udaje Ci się połączyć pracę z pasją?
Samodyscyplina i świetna organizacja czasu, ułatwiają mi wplatanie sportu do życia zawodowego.
W pływaniu ważniejszy jest dla Ciebie aspekt zdrowotny czy sportowy? Jak postrzegasz kwestię zdobywania medali, wygrywania, rywalizacji i podejmowania wyzwań?
Aspekt zdrowotny jest dla mnie najważniejszy. Nie eksploatuje zbyt mocno swojego ciała, traktuje go z wielką pokorą i może dlatego nigdy jeszcze nie miałam kontuzji. Najważniejsze, żeby trening był systematyczny i intuicyjny. Nie przeciążam się, ale to też nie znaczy, że nie jestem po treningu zmęczona. [uśmiech]
Odnoszenie sukcesów pływackich jest dla mnie bardzo przyjemne, a jednocześnie zaskakujące, gdyż za młodu nie odnosiłam takich zwycięstw.
Apetyt rośnie, kolejne piękne wyzwania przede mną. Cieszę, że mam kolejny cel.
Na co zwracasz uwagę, wybierając sprzęt do pływania, treningu czy na zawody?
Okularki są dla mnie bardzo ważne. Wybieram te, które mi dobrze przylegają do twarzy. Są to zwykle okularki pływackie. Mam ich kilka par w zależności od okoliczności, w których pływam. Innych używam na basenie, jeszcze innych do pływania wieczorem w jeziorze, czy w słoneczny dzień.
Twoje największe osobiste sukcesy związane z pływaniem to…?
Moim największym sukcesem jest zdobycie Mistrzostwa Świata IISA 2022 w pływaniu lodowym na 50 metrów delfinem oraz 100 metrów kraulem, oraz wicemistrzostwo na 50, 250 i 500 metrów kraulem w swojej kategorii wiekowej.
Gdyby nagle zabrakło w Twoim życiu „pływania”, to… ?
Byłoby bieganie i rower. Uwielbiam świeże powietrze, zmieniające się krajobrazy i otoczenie, no i oczywiście wiatr we włosach.
Rozmawiał: Maciej Mazerant / Redaktor prowadzący AQUA SPEED magazyn
W wielu firmach, zakładach czy instytucjach pracują ludzie kochający... pływanie. Osoby te uczęszczają na pływalnie i każdego dnia pokonują kilometry, a tym samym swoje słabości i przeciwności dnia codziennego. Pływanie jest dla nich relaksem, profilaktyką, narzędziem wzmacniającym poczucie własnej wartości, budującym odporność zarówno fizyczną, jak i psychiczną. A czy w Waszej firmie jest pływak, którego historię warto opowiedzieć?