Ratowanie na wyścigi – Swimming & Rescue
Twoja umiejętność pływania może uratować komuś życie? Pływanie może być czymś więcej niż zabawą i rekreacją? Zdecydowanie tak! Przykładem są ratownicy wodni, którzy pływając - ratują, a trenując - doskonalą swój fach. O zajawce na sportowe ratownictwo wodne rozmawiamy z Krzyśkiem Piotrowiczem (Spike) z Garmin Swimming & Rescue.
Ratownictwo wodne
Swimming & Rescue, czyli pływanie i ratownictwo – to połączenie niesie ze sobą dużą odpowiedzialność. Jaki macie na to pomysł?
Pływanie i ratownictwo wodne mają ze sobą bardzo wiele wspólnego, a te dwa środowiska naturalnie się przeplatają. Aby zostać ratownikiem wodnym, należy przejść szkolenie i zdać egzamin, na który składa się m.in. pływanie. Ta umiejętność z pewnością przekłada się na niesienie pomocy osobom zagrożonym utratą życia lub zdrowia w wodzie. Konkurencje rozgrywane w ramach sportowego ratownictwa wodnego opierają się w dużej mierze na pływaniu. Pływacy powinni potrafić – w sytuacji zagrożenia życia – udzielić pomocy sobie lub osobom postronnym.
Każdy ratownik wodny wie, czym jest pływanie, ale nie każdy pływak ma wiedzę na temat ratownictwa wodnego. A szkoda, bo oprócz umiejętności ratowania życia jest to bardzo widowiskowa i wymagająca dyscyplina sportowa, w której Polska odnosi duże sukcesy. Coraz więcej utytułowanych pływaków startuje w zawodach ratowniczych, m.in. Ania Dowgiert, Alicja Tchórz, Dominika Sztandera, Jan Hołub, Jasiek Świtkowski, Paula Żukowska.
Możemy pochwalić się licznymi medalami Mistrzostw Świata, The World Games czy Mistrzostw Europy. W Muzeum Sportu w Centrum Olimpijskim jest nawet gablota poświęcona ratownictwu wodnemu. Istnieje duża szansa, że w 2032 roku w Brisbane sportowe ratownictwo wodne będzie dyscypliną olimpijską. WOPR uzyskało zgodę Ministerstwa na powołanie Polskiego Związku Sportowego. To wszystko daje zupełnie nowe możliwości finansowania I rozwoju dyscypliny.
Garmin Swimming & Rescue stawia sobie za cel integrację tych środowisk. Zależy mi na tym, aby pływacy startowali w zawodach sportowego ratownictwa wodnego oraz przyłączali się do projektu jako trenerzy/instruktorzy, a ratownicy, którzy są w naszym zespole, z powodzeniem prowadzili zajęcia z zakresu pływania – czerpiąc wiedzę I umiejętności od pływaków.
W dniach 22-23 lipca 2023 roku na plaży w Gdańsku odbyły się Mistrzostwa Polski w Ratownictwie Morskim. Blisko 120 uczestników z 20 jednostek z całego kraju rywalizowało w morzu i na piachu, w dziewięciu widowiskowych i wymagających konkurencjach o tytuły drużynowych i indywidualnych Mistrzów Polski!
Przeczytajcie podsumowanie przygotowane przez Garmin Swimming and Rescue
Praca i misja – ratownik wodny
Dlaczego ratownictwo wodne jest fajne? A może dopiero ma być fajne dzięki Waszym działaniom?
Ratownictwo wodne to przede wszystkim odpowiedzialność za ludzkie życie. Nie jest dla każdego. Można zarabiać, pracując na pływalniach i wodach otwartych. Oprócz bogatej oferty szkoleń istnieje możliwość pracy na całym świecie dzięki członkostwu WOPR w ILS – Światowej Federacji Ratownictwa Wodnego.
Garmin Swimming & Rescue nie sprawi, że ratownictwo będzie fajniejsze, ale na pewno stanie się ono bardziej dostępne. W naszym składzie są mistrzowie świata, medaliści Mistrzostw Europy oraz najlepsi w Polsce pływacy i sportowi ratownicy wodni, którzy przybliżają tę dyscyplinę każdemu zainteresowanemu. Staramy się „przemycać” elementy ratownicze do treningów pływackich oraz podczas nauki pływania dla najmłodszych.
Nie każdy pływak poradzi sobie z ratowaniem człowieka, nie każdy ratownik będzie świetnie pływał… A może się mylę?
Nie mylisz się. Co więcej, nie każdy ratownik zaraz po szkoleniu poradzi sobie z ratowaniem człowieka, a niewielu pozostaje w zawodzie po „nieuratowaniu pierwszego poszkodowanego. Umiejętność pływania i poruszania w wodzie to bez wątpienia baza, ale nie wyznacznik. Liczy się „głowa i predyspozycje. Nie trzeba być dobrym pływakiem, by być świetnym ratownikiem.
Jak zostać ratownikiem wodnym
Skupiacie wokół siebie doświadczonych pływaków, ratowników, trenerów… Mogą oni dalej się rozwijać i dzielić pasją do wody. Jak wygląda taka współpraca i jakie korzyści ona przynosi wszystkim stronom?
Tworząc projekt Garmin Swimming & Rescue, nie chciałem, by powstała kolejna „szkoła pływania”. Połączenie pływania z ratownictwem wodnym przyszło dosyć naturalnie, lecz to wciąż było zbyt mało. Przyjaźnie z czasów pływania oraz lata organizacji zawodów ratowniczych otworzyły ścieżkę pozyskania do współpracy najlepszych specjalistów z kraju. Dziś mamy ponad 22 trenerów w 25 miejscowościach.
Siłą projektu są ludzie, którzy z założenia mają dzielić się między sobą wiedzą, umiejętnościami oraz promować ideę projektu oraz nasze wspólne działania. Działalność pod szyldem marki GARMIN daje nam możliwość dotarcia do szerszej grupy odbiorców, a także potencjalnych partnerów – jak choćby Aqua Speed. Myślę, że w tej formule każdy jest na plus.
Treningi, zawody, obozy sportowe… Jak zostać członkiem rodziny Garmin Swimming & Rescue?
Jest kilka dróg. Przede wszystkim, aby uczestniczyć w naszych zajęciach, nie ma obowiązku opłaty składki członkowskiej. Jednak by zostać członkiem Stowarzyszenia, należy wypełnić i odesłać nam formularz dostępny na stronie www.gsandr.pl , załączając potwierdzenie uiszczenia składki. W przypadku gdy ktoś chce startować w zawodach sportowych pod marką GS&R lub „nowych” trenerów, należy skontaktować się z nami. Uczestnicy projektu otrzymują możliwość korzystania z naszych usług i oferty partnerów na preferencyjnych warunkach.
Rozmawiał: Maciej Mazerant / Redaktor prowadzący AQUA SPEED magazyn
Zdjęcia: Kasia Golińska i Maciej Dziubich (dron).
Materiał powstał we współpracy z Garmin Swimming & Rescue organizatorem Mistrzostw Polski w Ratownictwie Morskim, którego partnerem jest marka AQUA SPEED.