Ratownictwo sportowe – droga dla pływaka

Ratownictwo sportowe – droga dla pływaka

W Polsce każdego roku życie w wodzie traci wciąż zbyt wiele osób. Dlatego tak istotne jest promowanie bezpiecznych zachowań nad wodą, w czym ogromną rolę odgrywają sportowcy – ratownicy wodni. Ratownictwo wodne to nie tylko widowiskowa, ale przede wszystkim niezwykle praktyczna dyscyplina sportu, której wybitnym reprezentantem jest Tymoteusz Świecak.

W ratownictwie każda sekunda ma znaczenie

Kiedy ratujemy tonącego, trzeba się spieszyć… Czy to właśnie dlatego trenujecie i rywalizujecie w formule sportowej?

W ratownictwie każda sekunda ma znaczenie, a sprawność, refleks i opanowanie w stresie mogą decydować o ludzkim życiu. Sportowa rywalizacja w ratownictwie wodnym odzwierciedla realne sytuacje, z jakimi ratownik może się spotkać: szybkie dopłynięcie do tonącego i podjęcie manekina, który symuluje wagę dorosłego człowieka, a następnie holowanie go do brzegu z użyciem specjalistycznego sprzętu, który zwiększa efektywność podjętych działań, czyli pasa i płetw, albo bez sprzętu.

Trenując w formule sportowej, uczymy się reagować błyskawicznie, oszczędzać energię i działać skutecznie pod presją czasu. Zawody sprawiają, że te umiejętności rozwijamy do maksimum – a w praktyce przekłada się to na realne bezpieczeństwo nad wodą.

 tymoteusz_1
 tymoteusz_2

Fantastyczni ludzie w ratownictwie sportowym

Dlaczego zacząłeś trenować ten sport? Jesteś czynnym ratownikiem?

Moja przygoda z pływaniem zaczęła się trochę nietypowo. Gdy miałem około 5 lat, podczas wakacyjnego wypoczynku nad Wisłą wpadłem do zagłębienia i podtopiłem się. Na szczęście szybka reakcja mojej mamy uratowała sytuację i skończyło się tylko na strachu.

To właśnie ona zapisała mnie później na naukę pływania, żebym czuł się w wodzie pewnie i bezpiecznie. Już w wieku 6 lat zdobyłem kartę pływacką, a później trenowałem pływanie w szkole sportowej.

Ratownictwo pojawiło się w moim życiu trochę przez przypadek. Mój brat Tomek – serdecznie go pozdrawiam! – chciał zrobić kurs ratownika wodnego i zachęcił mnie, żebym dołączył. Na początku nie byłem przekonany – miałem już treningi pływackie od poniedziałku do soboty, a zajęcia z kursu odbywały się w weekendy, więc praktycznie nie miałbym wolnego czasu. Ostatecznie zdecydowałem się spróbować i to była świetna decyzja. Na kursie poznałem fantastycznych ludzi, którzy wciągnęli mnie w świat ratownictwa sportowego. Od tego momentu moja droga zaczęła się na dobre.

Bierzesz udział w zawodach. W jakich konkurencjach się specjalizujesz?

Specjalizuję się w konkurencjach basenowych. Moją główną konkurencją jest 100 m ratowanie manekina w płetwach – zawodnik płynie 50 metrów pod wodą w płetwach, podejmuje manekina ważącego około 30 kg i wraca z nim kolejne 50 metrów do mety.

Drugą konkurencją, w której startuję najczęściej, jest 100 m ratowanie manekina z pasem. W tym przypadku zawodnik również płynie 50 metrów pod wodą z pasem ratowniczym, następnie zabezpiecza manekina i wraca z nim kolejne 50 metrów do ściany basenu.

To niezwykle wymagające wyścigi – łączą szybkość, siłę, wytrzymałość i precyzję techniki. W dużej mierze odwzorowują też realne działania ratownika, gdzie liczy się dynamika i skuteczność w każdej sekundzie.

 Baner-Desktop-1920x850-Newsletter-Klub2

Trening może zdecydować o uratowaniu ludzkiego życia

Czy faktycznie konkurencje, w których startujecie i które trenujecie, pomagają później w pracy?

Każda konkurencja w ratownictwie sportowym odwzorowuje elementy, z którymi ratownik może się spotkać w realnej akcji. Podnoszenie i holowanie ciężkiego manekina przygotowuje do transportu poszkodowanego, pływanie pod wodą uczy ekonomii ruchu i radzenia sobie z brakiem tlenu, a konkurencje z pasem ratowniczym trenują szybkie i skuteczne użycie sprzętu.

Przykładowo podczas akcji na morzu ratownik w ułamkach sekund zakłada płetwy i pas ratowniczy, po czym wskakuje do wody i płynie przez fale w kierunku poszkodowanego. Po dopłynięciu musi błyskawicznie zabezpieczyć poszkodowanego w pas i rozpocząć holowanie w trudnych warunkach do brzegu. Warunki są często niekorzystne – przy wietrze, falach i ograniczonej widoczności.

Właśnie dzięki regularnemu treningowi sportowemu takie działania stają się automatyczne – ciało i umysł reagują sprawniej, a ratownik jest przygotowany do pracy pod presją czasu. Sport rozwija zarówno wydolność, jak i sprawność techniczną, co bezpośrednio przekłada się na skuteczność i bezpieczeństwo w realnych akcjach. To właśnie może zdecydować o uratowaniu ludzkiego życia.

Czepki pływackie z własnym nadrukiem

Tymoteusz pływa w specjalnie przygotowanym czepku ze swoim nazwiskiem!

Dla Ciebie i twojego klubu, drużyny, szkółki pływania bądź wydarzenia również możemy stworzyć personalizowane czepki pływackie.

Zbuduj spójny wizerunek swojej szkoły pływania lub klubu, wyróżnij zawody, zadbaj o bezpieczeństwo na wodach otwartych.

Prześlij nam projekt grafiki, a my zajmiemy się całą resztą.

E-mail: info@aquaspeed.com.pl

Telefon: 42 218 50 99

 

 tymoteusz_2

Ratownictwo to dyscyplina z ogromnym potencjałem  

Jaki sprzęt trzeba mieć, aby go uprawiać? Ratownictwo sportowe z roku na rok zyskuje na popularności. Wielu osobom wydaje się jednak, że to dyscyplina wymagająca dużych nakładów finansowych i skomplikowanego sprzętu. Jak wygląda to w praktyce?

Na początek koszty nie są wysokie. Wystarczy zwykły strój kąpielowy i okularki, czyli to samo, co potrzebne jest każdemu pływakowi. Dopiero na dalszym etapie pojawia się konieczność korzystania ze specjalistycznego wyposażenia. Warto jednak zaznaczyć, że większość klubów posiada własny sprzęt, dzięki czemu nowi zawodnicy nie muszą od razu inwestować we wszystko sami.

Największe koszty pojawiają się przy zakupie specjalistycznych płetw używanych w zawodach oraz przy sprzęcie do konkurencji plażowych, takim jak deski ratownicze czy kajaki. Bardzo ważnym elementem treningu jest również manekin, odwzorowujący transport tonącej osoby – zazwyczaj zapewniany przez klub.

Żeby trenować i rywalizować na arenie międzynarodowej, praktycznie zawsze potrzebne jest wsparcie sponsorów. To oni pozwalają nam przygotowywać się na najwyższym poziomie i reprezentować Polskę na dużych imprezach. Dzięki temu możemy nie tylko rozwijać się sportowo, ale też promować bezpieczeństwo nad wodą i pokazywać, że ratownictwo to dyscyplina z ogromnym potencjałem.

----

Rozmawiał: Maciej Mazerant / Redaktor prowadzący AQUA SPEED magazyn

Zdjęcia: dzięki uprzejmości Tymoteusz Świecak

 belka_Aqua_speed_magazyn_16
pixel